Zespół
Szkolno-Przedszkolny
w Gładyszowie

6 grudnia 2016 r. - MIKOŁAJ W PRZEDSZKOLU I W SZKOLE

        Smerekowiec, godzina 1015  - Mikołaj na parkingu przed Publicznym Przedszkolem,    a Elfy pakują prezenty do jego wora.

        Najmłodsi wychowankowie już są po drugim śniadaniu i niecierpliwie wyczekują upragnionego Gościa. Zebrały się w jednej sali i przywitały go piosenkami, wierszami oraz obdarowały własnoręcznie zrobionym papierowym ciepłym szalem. Opłaciły w ten sposób paczki otrzymane z rąk Mikołaja. Pochwalił je, zachęcił do wydania własnej płyty i nie omieszkał podziękować za listy, stwierdził, że to one ściągnęły go do Smerekowca. Dyplomatycznie stwierdził, że wszystkie przeczytał, ale od razu dodał, że Elfy, jak to Elfy,   w prezentowych zamówieniach zawsze coś poplączą, że już wiele razy tak się im zdarzyło.Tylko jedna mała dziewczynka przestraszyła się, ale prawdę powiedziawszy, to nie wiem czego, czy Czerwonego Gościa (dla pewności dodam, że nie był to Czerwony Kapturek),  głośnego dźwięku jego trzech dzwonków, czy echa donośnego Mikołajowego: „Ho! Ho! Hoo! Szybko jednak nawet te lody zostały skruszone i rozdano wszystkie paczki.

         Gdy nasz zacny Gość zbierał się już do dalszej drogi i wspominał coś o Uściu, Przedszkolaczki poprosiły Mikołaja, żeby odwiedził ich starsze rodzeństwo, żeby wstąpił do Szkoły Podstawowej w Gładyszowie. Nie mógł nie spełnić ich prośby, był w każdej klasie i obdarował wszystkich grzecznych uczniów.

 

Piotr Wirchniański